Prostota prostoty.
Ceniąc niezwykłość tego, co wokół, szukając odpowiednich momentów, wędrując to tu, to tam. Chciałabym chwytać w zwyczajności niezwyczajnie. Często o to trudno, zwłaszcza w topowych miejscach, fotografowanych przez wszystkich. Dlatego staram się patrzeć nieco inaczej na tradycyjny krajobraz. Czasami wychodzi to lepiej, czasami gorzej. Na pierwszym miejscu są góry – i w fotografii, i w codziennych wyprawach. Nie tylko dlatego, iż bycie o właściwej porze, we właściwym miejscu – o co czasami niezwykle trudno, odpłaca dobrym kadrem, ale też dlatego że góry niesamowicie uczą. W mojej codzienności, pomiędzy prozą życia codziennego, często staję na szlakach tych bliskich, i tych dalszych, niezwykle to lubiąc i doceniając. Naturę, prostotę… coś, czego nie sposób chyba opisać.